Etykiety

aromaterapia aronia astry Bałtyk bez lilak bluszczyk kurdybanek bocian boczniaki bratki brzozy byliny chryzantemy ciasto dyniowe ciekawe zestawiania roślin cukinia cukinie cynie czarna malwa decoupage dereń dom drzewa dynie dzika róża dzwonek skupiony ekologiczna uprawa fiołki floks gailardia głóg graby grudniowy ogród grusze grzyby herbaty herbaty kwiatowe irys syberyjski jabłonie jabłoń jałowiec jaśnie pańskie jesienny ogród jesień jeżówka purpurowa jeżyny jodła karczochy kasztanowiec zwyczajny kąpiel lecznicza konwalia majowa kosmos ( onętek siarkowy) kosmos (onętek) kosmosy kot krzewy kwiat głogu kwiat wiśni kwiaty kwiaty jednoroczne lato na wsi lawenda leszczyna letnie kwiaty lilia azjatycka lilia bulwkowata liliowce lipa listopad w ogrodzie liście łubin makrobiotyka maliny marcinki mieczyki Mierzeja Wiślana miodunka morze motyle murarka ogrodowa naparstnica nasturcje naturalne terapie rumianek nietypowa rabata ogród orliki osty owce wrzosówki owoce pachnące kompozycje papryka plaża podbiał pole pomidory powojnik prymulki przetacznik ożankowy przetwory przyroda rośliny róża pomarszczona róża zimą róże rudbekia rzeka sad sikorki słoneczna rabata słoneczniczek szorstkolistny styl życia szałwia ozdobna szczygły szron śliwy tawuła truskawki trzcina trzmiele trzmielina trzmielina pospolita warzywa warzywnik wieczornik damski wieś winorośl wiosenny ogród wiosna wiśnie wrześniowy Bałtyk wrzosy zagroda zdrowa żywność zielononóżki zimowy ogród zioła złocień maruna Zucchino flaminio zwierzęta żurawie

sobota, 7 lutego 2015

"Esencja zdrowia"...magiczne miejsce...

     Macie takie miejsca, do których wciąż wracacie z radością i bijącym sercem? My takie mamy...
Teraz będzie o tym, jak to przed laty za lasami , za rzekami w górach, poznałam magiczne miejsce...
Poznałam i pokochałam... Mój mąż zabrał mnie do  Gliczarowa Górnego, do "Gonzówki", poznałam wtedy  uroczego, szczerego człowieka - artystę, przyjaciela mojego męża, Jarka.
Przez lata, miejsce to zmieniało się i w tej chwili możecie je poznać i zobaczyć jako Górski Ośrodek Naturoterapii http://esencjazdrowia.eu/gabinety.html.
Jestem zachwycona nową odsłoną dawnej "Gonzówki". Dziś Jarek pomaga ludziom odzyskać równowagę psychiczną i fizyczną, oraz pokazuje jak żyć w harmonii z naturą.
Ostatnie zdjęcia mamy z zeszłego roku, kiedy to mąż będąc na delegacji na południu Polski nie mógł się powstrzymać, żeby nie podskoczyć w odwiedziny ;):)  Zdjęcia z telefonu, więc wybaczcie jakość.



Dla miłośników malarstwa i rzeźby też coś się znajdzie:)


http://www.galeriagonzowka.pl/


Ośrodek Naturoterapii, spotkacie tu wspaniałych ludzi, fachową pomoc i cudowne zwierzaki.



Widok z okien Ośrodka, nieodmiennie kojący ...






 Spacer po lesie




i korytem rzeki.







I jak tu w takich okolicznościach przyrody nie wrócić do równowagi...

Witam nowych odwiedzających bloga i pozdrawiam stałych podczytywaczy, wszystkiego co najlepsze moi Drodzy:)) Monika

 P.S. tym razem zdjęcia autorstwa mojego Pawełka


22 komentarze:

  1. Przydałaby się taka naturoterapia, trzeba pomyśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę jaki ten świat jest mały, kiedyś o Jarku opowiadał mi przyjaciel, franciszkanin z Chęcin :)

    Piękne miejsce, świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Aż się prosi napisać "przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi" pozdrowienia dla przyjaciół :))

      Usuń
    2. :) ściskam :) i odpozdrawiam :)

      Usuń
  3. Dobrze wiedzieć , że jest takie pomocne miejsce. Już nie mogę doczekać się wiosny , aby zacząć swoją prywatną naturoterapię wśród zieleni. Miłej niedzieli Moniko !!

    OdpowiedzUsuń
  4. The scenic shots are absolutely wonderful with the conifers and the snow-capped mountains. A fine job. Well done!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie piękne miejsce z pewnością pomaga wrócić do równowago psychicznej. Nie wiedziałam, że są takie wspaniałe Ośrodki :(. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. :) cieszę się, ze coraz więcej takich miejsc dla Ciała i dla Ducha powstaje :)
    Wszystkie pięknie ..ale mnie zaintrygowała jedna sprawa....widzisz co tam nad Tatrami wisi? To po pierwsze...
    Druga rzecz - nadajnik telefonii komórkowej, który widać na tle pięknego widoku....to smutne:( ..o działaniu takiego nadajnika nie będę się rozpisywać..szkoda, że nie udało się tego miejsca, tak wyjątkowego miejsca, zabezpieczyć przed tym "wysyłączem chorobotwóczych energii"...owszem, są orgonity i inne tego typu ochraniacze:) ale już sam fakt powstania tejże anteny mówi to tym, jak manipulowany jest ten nasz piękny świat..

    Moniko, tak moje myśli zamieniły się w słowa i spłynęły ..a że staram się pisać zgodnie z nimi - napisałam:**

    Utulenia cieplusieńkie ślę:)*** ..i samych dobrych chwil życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spieszę wyjaśnić Kamilko : tylko pierwszy widok panoramiczny na góry jest z "Gonzówki " a zasięg telef w Ośrodku jest marny, wiem coś o tym. Na terenie przy Ośrodku jest skałka wspinaczkowa zbudowana z naturalnych kamieni przez Jarka i sąsiada Staszka, która jest naturalnym odpromiennikiem. Energia samego Ośrodka jest niepowtarzalna, ale to trzeba samemu się przekonać :) Cały budynek jest zbudowany z drewna na kamiennym fundamencie, już samo drewno powoduje ujemną jonizację , co korzystnie wpływa na samopoczucie. Żyjący tam ludzie mają tak pozytywną energię, której nic nie jest w stanie zakłócić. Duże znaczenie mają też nisko latające Anioły i kolorowe Motyle Ali ( córki Jarka). Natomiast na niebo nad górami nie mamy wpływu. Serdeczności posyłam :)

      Usuń
    2. :) masz rację, że ludzie emanujący pozytywną wibracją mają bardzo silne oddziaływanie, tak to prawda :) ..można nawet rozpuszczać nimi niechciane "chmury", o czym kiedyś sama się przekonałam ;)

      Zwyczajnie złości mnie fakt stawiania gdzie bądź tych wież-masztów telef.kom... gdyby ludzie byli świadomi CO takiego one wysyłają, co powodują - nie pozwoliliby na ich stawianie 10 metrów od swoich domów...a tak...nieopodal Krakowa jest taki pewien dom (z resztą nie on jeden, ale ten szczególny...) zwykły dom rodzinny, nawet chyba z jakimś gospodarstwem....który na swoim dachu ma kilkanaście nadajników!!! Z roku na rok wokół domu zaczęło się "optycznie" polepszać, został odnowiony itp...i tak sobie myślę tylko, jak Ci ludzie w nim mieszkający się czują..??? Pewnie przyćmiono im oczy jakąś (nie wiem, może miesięczną) kwotą... bo innego wytłumaczenia nie znajduję na teraz.. i to mnie smuci, że nawet w tak pięknych miejscach jak nasze polskie góry montują to dziadostwo!!! Co działa szkodliwie na wszelkie formy żywe...Nawet na szczycie Turbacza (piękna niewielka górka w Beskidzie Wyspowym, z której rozpościera się cudny widok na Taterki) zainstalowali przekaźnik!!!! I to taaaaki wielki!!!
      I po co!?!?! Żeby turyści mogli pogadać przez komórki?? Zdaje mi się, że nie po to...że to nie jest cel tych wieżyczek..ale to temat - rzeka...i dość głęboki..

      Jak myślisz, czy ludzie zaczną się kiedyś budzić? Otwierać oczy ze snu?
      Bo ja cały czas mam taka nadzieję...że ruszymy do Dobrego Świata, a te wszystkie niesprzyjające nam siły widząc tyle otwartych serc (i oczu) zwyczajnie uciekną przerażone, że to jednak nic tu po nich!!

      Życzę tego Tobie, sobie i wszystkim ludziom na naszej Planecie!!!:)

      Utulenie cieplutkie - mimo mroźnego wiatru:***

      Usuń
    3. ..ach, co do tych wież dodam jeszcze że mnóstwo ich wyrasta na ...(UWAGA!).. szkołach i szpitalach!!!
      Jak by to powiedziała pewna znajoma: Skandal!

      Usuń
  7. Bo gdzież inndziej odzyskać ukojenie jak nie wśród natury. Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. trochę daleko ode mnie jest to miejsce a szkoda. przydałoby mi sie trochę pozytywnej energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie dla Ciebie Ewuniu wiązka pozytywnej energii :))

      Usuń
  9. Piękne miejsce i widoki obłędne!!!
    Spacer korytem rzeki... to musi być coś:)))
    Dobrego tygodnia!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe miejsce z cudnymi widokami !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń