Etykiety

aromaterapia aronia astry Bałtyk bez lilak bluszczyk kurdybanek bocian boczniaki bratki brzozy byliny chryzantemy ciasto dyniowe ciekawe zestawiania roślin cukinia cukinie cynie czarna malwa decoupage dereń dom drzewa dynie dzika róża dzwonek skupiony ekologiczna uprawa fiołki floks gailardia głóg graby grudniowy ogród grusze grzyby herbaty herbaty kwiatowe irys syberyjski jabłonie jabłoń jałowiec jaśnie pańskie jesienny ogród jesień jeżówka purpurowa jeżyny jodła karczochy kasztanowiec zwyczajny kąpiel lecznicza konwalia majowa kosmos ( onętek siarkowy) kosmos (onętek) kosmosy kot krzewy kwiat głogu kwiat wiśni kwiaty kwiaty jednoroczne lato na wsi lawenda leszczyna letnie kwiaty lilia azjatycka lilia bulwkowata liliowce lipa listopad w ogrodzie liście łubin makrobiotyka maliny marcinki mieczyki Mierzeja Wiślana miodunka morze motyle murarka ogrodowa naparstnica nasturcje naturalne terapie rumianek nietypowa rabata ogród orliki osty owce wrzosówki owoce pachnące kompozycje papryka plaża podbiał pole pomidory powojnik prymulki przetacznik ożankowy przetwory przyroda rośliny róża pomarszczona róża zimą róże rudbekia rzeka sad sikorki słoneczna rabata słoneczniczek szorstkolistny styl życia szałwia ozdobna szczygły szron śliwy tawuła truskawki trzcina trzmiele trzmielina trzmielina pospolita warzywa warzywnik wieczornik damski wieś winorośl wiosenny ogród wiosna wiśnie wrześniowy Bałtyk wrzosy zagroda zdrowa żywność zielononóżki zimowy ogród zioła złocień maruna Zucchino flaminio zwierzęta żurawie

czwartek, 31 stycznia 2013

Krótko o planach w ogrodzie i warzywniku.

Wreszcie marzenie o własnym ogrodzie ziściło się. Ogród dedykujemy naszym Przodkom, których nie zdążyliśmy poznać, po których ostało się jedynie zrujnowane siedlisko i resztki sadu. 
Ze starego drzewostanu ocalały : dostojny kasztanowiec, lipa, 3 brzozy i rząd grabów. W cieniu dwóch pięknych brzóz lubimy przesiadywać nie tylko my, ale i nasze czworonogi. Zresztą zbawienny wpływ tych drzew znany jest od wieków. 
Ucieszyłam się, że mogę wykorzystać już istniejącą przestrzeń, starodrzew, krzewy rosnące żywiołowo i bez ładu i składu. Myślałam, że będzie prościej i osiągnę szybszy efekt aranżując tylko co nieco.
Tu zaczęłam zastanawiać się, co lepsze praca od podstaw , czy praca mająca na celu okiełznanie już istniejących naturalnych "aranżacji". 
Nie znaczy to, że wystraszyłam się ogromu pracy, wręcz przeciwnie. Mam też już jakieś doświadczenie z niewielkimi przestrzeniami i rabatami, ale nie na taką skalę. Dokładnie - o skalę chodzi właśnie. Muszę jakoś ujarzmić to, co jest i dosadzić nowe rośliny. Efekty pokażę na tym blogu. Tymczasem zdj. tego, co jest.

Teraz o warzywniku. Luty to miesiąc na zaplanowanie warzywnika, zakup nasion. Już za chwilę rozpocznie się wysiew pierwszych warzyw na rozsady i pod folię.
W tym roku będę prowadziła warzywnik na zasadzie pożądanego sąsiedztwa. Mam już opanowane sadzenie zgodnie z kalendarzem biodynamicznym. Teraz czas dołączyć pożądane sąsiedztwo roślin dla ich lepszego wzrostu i ochrony przed szkodnikami. Każdy rok niesie nowe doświadczenia i nowe wyzwania. Największą radością są dorodne plony i podziw bliskich. Najsmaczniejsze są ekologiczne przysmaki wprost z grządki. Potrawy przyrządzone z ekologicznych produktów są smaczne i zdrowe. Zachęcam wszystkich do prowadzenia własnych warzywników. 
Nieodzownym elementem mojego warzywnika jest miejsce na zioła. Nie wyobrażam sobie letnich potraw bez świeżych ziół, a zbieranie ich to prawdziwa przyjemność.  Powyżej wspomnienie lata 
z mojego warzywnika.

środa, 30 stycznia 2013

Początek

Początki bywają trudne. Niemniej wszystko trzeba jakoś zacząć, żeby miało początek :)
Postanowiłam w tym roku odtworzyć ogród. Chcę udokumentować swoje poczynania. Pomyślałam, że blog będzie do tego świetny. Pierwsze próby porządkowania przestrzeni, która będzie ogrodem  poczyniłam już z pomocą bliskich w poprzednim roku. Ponieważ dotychczas skupiałam się na sporym warzywniku, a mąż na remoncie domu, dlatego nie było zwyczajnie czasu zająć się ogrodem. 
Potencjał jest wielki i sporo pracy mnie czeka. 
Przygodę z ogrodem i z blogiem czas zacząć.