Orliki, to jedne z bardziej bezproblemowych kwiatów. Odporne na choroby. Łatwe w uprawie, rozsiewają się same. Zachwycają kolorami i budową kwiatostanów. Świetne dla początkujących ogrodników. Te tutaj, rosną na różowej rabacie mojej najmłodszej córki.
Różowa radość dopadła też trzmiele ;)
Na rabacie mojej starszej córy króluje kolor niebieski.
Zakwitł też pierwszy raz irys syberyjski.
W innej części ogrodu kwitną głogi.
Zdążę jeszcze zebrać kwiaty głogu na leczniczą herbatkę. Kwiat głogu białego pomaga w dolegliwościach sercowych (zwiększa przepływ krwi, przyśpiesza akcję serca), w nadciśnieniu, początkach miażdżycy. Herbatka z kwiatów głogu łagodzi też bóle stawowe i mięśniowe.
Pozostawiam Was z dobrą energią poranka w moim ogrodzie.
Wszystkim życzę miłego tygodnia :)
Glog, orliki, chcialabym je miec u siebie:)
OdpowiedzUsuńTakie chwile w ogrodzie-bezcenne:)
To prawda, bezcenne :)
UsuńŚliczne i pomysłowe w kolorach są rabaty córek. :)
OdpowiedzUsuńTo najfajniejsze lekcje przyrody i wrażliwości na piękno, a ile radości przy tworzeniu i pielęgnacji :))
UsuńI love your blue flowers, especially the irish!
OdpowiedzUsuńNice to meet you :))
Usuńech...kiedy mój ogród nabierze takich kolorów?
OdpowiedzUsuńPięknie tam....
wyobrażam sobie całą tą feerię barw i zapachów...
pozdrawiam
Życzę Ci, żeby jak najszybciej :)) Serdeczności
Usuńcudnie....u mnie jeszcze większość w pąkach. oczywiście to, co nie wymarzło w maju. biedny będzie w tym roku mój ogród i sad. ogród, bo nie dość, że zakładany w różnych miejscach, to ziemia do kitu i nawozy mało dają. a sad...bo owocki wymarzły i kwiaty.
OdpowiedzUsuńOj to szkoda roślinek. U nas przymrozki trochę narozrabiały, np. sponiewierały śliwę japońską i gruszę.
UsuńOrliki piękne, u mnie nie chcą się tak bujnie wysiewać. A chwastów chyba wszędzie pełno, u mnie po dwutygodniowych deszczach nie wiem od czego zacząć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To tak, jak ja. Rozejrzałam się wszędzie i stwierdziłam, że trzeba by było się sklonować, żeby wszystko ogarnąć :)
UsuńUwielbiam takie sielskie , naturalne ogrody ,gdzie nie jest wszystko równe i pod linijkę. Cudnie wszystko kwitnie a rabatka w niebieskościach przecudna. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWłaśnie na naturalność stawiam, tak lubię :)
UsuńPrześliczne odmiany orlików. Bardzo je lubię, są niezawodne i zachwycające. Po deszczach jest pięknie ale masz rację - nie wiadomo w co ręce włożyć. Chwasty ruszyły na potęgę, trawniki do koszenia a ja wysadzam rozsady. Najważniejsze jednak, że słońce świeci a ogród pachnie i czaruje. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńMasz rację Ewciu, to niezawodne kwiatki. Zauważyłam też, że im zasobniejsze podłoże, tym bardziej są wybarwione, intensywniej. Też wysadzam i wysadzam rozsady, i końca nie widać. Potem i tak będę rozdawać po rodzinie, ale co tam, inaczej nie potrafię ;)
UsuńPiękne kwiaty a i pewnie wiejski klimat jest niesamowity-chciała bym kiedyś zamieszkać na wsi ale takiej dzikiej(mało ludzi) tak jak to było u mojej babci:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają, jestem tego przykładem :) Co prawda moja wieś nie jest, niestety mało zaludniona, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma. Serdeczności :)
UsuńZ orlików w tym roku u mnie tylko niebieskie zakwitły, za to urosły wyyysokie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
U mnie zatrzęsienie, a wyrosły też spore, chyba po tych opadach :)
UsuńBardzo lubię orliki! Dotychczas rosną u mnie trzy dorodne kępy fioletowych, ale wiosną wysiałam wprost do gruntu jasno-różowe i zaczynają rosnąć :) Liczę, że za rok zakwitną.
OdpowiedzUsuńTwoje przecudnie się pysznią na słońcu.
Miłego dnia!
Dziękuję, wzajemnie :)
UsuńJakie to urocze i pomysłowe - różowa rabata młodszej córci, a niebieska starszej.
OdpowiedzUsuńZdjęcia prześliczne. Pozdrawiam- Iza
Miło mi niezmiernie, serdeczności posyłam :)
UsuńTwój ogród zachwyca kolorami, zapachami... Uwielbiam takie ogrody...
OdpowiedzUsuńOrliki i łubiny są cudowne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Co roku jest ich więcej i jeszcze bardziej cieszą moje oczy :)
UsuńUwielbiam taką różnorodność kolorów. Jestem zachwycona orlikiem i irysem syberyjskim. Nie znałam ich wcześniej a są przepiękne !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Co roku mnie zaskakują ilością kwiatów, a zaczynałam od malutkich kępek :)
UsuńWitaj:) Dziękuję za wpis u mnie na blogu:) Wpadłam z rewizytą i jestem zachwycona ślicznymi kwiatami w Twoim ogrodzie:) Piękności!! U mnie też deszczu sporo napadało, ale po dwóch dniach stojąca woda gdzieś zniknęła;) ..znaczy się roślinki pomogły jej nadmiar "załatwić";) i dobrze, bo już myślałam, że będzie się wszystko gotowało...a teraz sezon na ślimaki się zrobił po tych mokrościach..;) więc nockami chodzę po rabatkach i zbieram te obślizgłe istotki;) sporo ich się namnożyło...ehh...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i ślę dużo pozytywnej energii:)
Bardzo dziękuję, odwzajemniam :) U mnie nie ma ślimaków, może to i dobrze ;)
UsuńYour photos are mesmerising, all images are life-like. Such beautiful blooms, truly spring has displayed its best show.
OdpowiedzUsuńFound your blog through Kate. Enjoy your week.
Blessings,
Aida
Thank you for your visit and kind words :)
Usuńpiękne te Twoje kwiaty :) kiedyś miałam kawałek łąki i ogródka... tam zawsze był łubin
OdpowiedzUsuńŁubin przeżywa renesans, mam kilka kolorów i bardzo go lubię :)
UsuńCudnie u Ciebie, tak bujnie, kolorowo i wakacyjnie!
OdpowiedzUsuńAż się rozmarzyłam, a tu jeszcze kwadrans w pracy i potem już do domku i do ogrodu....
pozdrawiam,
m.
Tak, po tych deszczach wszystko rośnie jak szalone :)
UsuńWreszcie i ja się do Ciebie Antonino wybrałam. Śliczne światło na fotach, orliki cudne.
OdpowiedzUsuńBuziaki