Wykorzystałam wczorajszą piękną, słoneczną pogodę i z zapałem zabrałam się do pracy. Nie wiedziałam od czego najpierw zacząć . Zawsze tak mam wiosną , choćbym wszystko sobie wcześniej zaplanowała... Z tego szczęścia, nie wiem, za co się brać w pierwszej kolejności :) Dziś już co prawda pada deszcz od rana, ale krokusom wystarczył jeden słoneczny dzień , żeby rozchylić delikatne płatki. Na dowód zdjęcia.
Jesienią posadziłam cebulki wzorem blogowych Koleżanek. Teraz, te cudne zwiastuny wiosny są i w moim ogrodzie .
Zasypałam Was zdjęciami, krokusów, to z radości że wreszcie zakwitły.
Jedne są w pełnym rozkwicie inne jeszcze w pąkach.
Życzę Wam pięknych wiosennych i radosnych dni :)) krokusowa Monika ;)
No proszę - prawdziwa z Ciebie krokusowa królowa. Prawda, że to radość niesamowita? Przepięknie zakwitły! Szkoda tylko, że pogoda się psuje, mam nadzieję że nie na długo. Ja po pierwszym obchodzie ogrodu wpadłam w małą depresję. Tyle miejsc do posprzątania a popołudnia jeszcze króciutkie. Nie lubię jak młode roślinki przebijają się przez zeszłoroczne liście. Nigdy nie wiem od czego zacząć. Ale najważniejsze, że wiosna już blisko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Moniczko bardzo ciepło.
Radość niesamowita, to prawda :) Wiosna nadchodzi, choć kapryśna bardzo. Ciepełko posyłam:)
UsuńOooo piękne krokusowe westchnienia... posyłam
OdpowiedzUsuńTo tak , jak ja czytając Twoje wiersze :))
UsuńJa też już nie mogę doczekać się tych prac w ogrodzie i kolorów....Krokusiki piękne, takie maleństwa, ale ile dają radości...Bardzo serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że takie małe rzeczy nas cieszą. Fakt ,że są tak urocze, że nie sposób ich przeoczyć :))
UsuńWitaj:)
OdpowiedzUsuńPięęękne krokusy u Ciebie się prężą!!!:) Uwielbiam takie pierwsze oznaki wiosny, gdy spod ziemi wyłaniają sie powoli najpierw pąki a potem wspaniałe kwiaty rozkładają swe cudne płatki do słońca:) Kocham tę porę roku!!:)
I ja, gdy tylko słoneczko wyjrzało, w ogrodzie czas spędzam:) ..z grabiami;) bo było spoooro do ogarnięcia, w czym oczywiście pomagały mi moje kurki, rozgrzebując od nowa to, co zgrabiłam;)) ..no, takie pomocnice niczego sobie, prawda?:) Ale fajnie się z nimi rozmawia, ot chociażby o pogodzie:))))
Pozdrawiam wiosenną radością:)
..i zapraszam do siebie na niespodziankę:)
..i do zapoznania się z moją nową lokatorką - "Kurką-zielonobrzuszką":)))
:)
Zaintrygowałaś mnie tą zielonobrzuszką :))
Usuń:) tak, ta dziewczyna potrafi zaintrygować, ta zielonobrzuszka;)))
UsuńPozdrawiam ciepluteńko:)
Podziwiam Twoją radość i zamiłowanie do wiosennych kwiatuszków ! Napawam się widokiem Twoich pięknych krokusów bo na swoje muszę jeszcze trochę poczekać ! Do mnie wiosna zmierza baaaaardzo wolnym krokiem !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tak miesza się w tym marcu niesamowicie zima z wiosną. Zarażam tą radością moje córki i wnusię codziennie biegają oglądać krokusy :))
UsuńWiem co mówisz, ja też wczoraj szalałam w ogrodzie przy takiej pięknej pogodzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dobrze to określiłaś, "szalałam" właśnie tak było :))
UsuńPodobają mi się te krokusiki. Takie słodkie i wiosenne. /tak to już jest z tą wiosną że jak przyjdzie to człowieka jakiś amok dopada:)
OdpowiedzUsuńDopada i "ciska " po całym ogrodzie :))
UsuńPięknie kwitną i bajecznie wyglądają. Tak już z tą wiosną jest ,że człowiek nie wie co pierwsze robić.U mnie słoneczko było ale pogoda znowu się popsuła i jest szaro buro.Słoneczka życzę i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTak słoneczka musimy sobie życzyć, żeby ta wiosna już z nami została :))
UsuńPodziwiam osoby mające "rękę do roślin". Ja mam tylko do zwierząt. A kwiatki nawet w doniczkach niechętnei u mnie rosną :(
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, wiosna idzie :)))
Ja jakoś tak od dziecka mam, że co posadzę, to rośnie. Wyjątkiem była lawenda onegdaj , ale i tą ujarzmiłam w zeszłym roku :);) Wiosna idzie i nic jej nie powstrzyma :))
UsuńPiękne krokusy u Ciebie. U mnie to samo :) Nic tylko zdjęcia im pstrykać. W ogrodzie też dostaję drgawek i nie wiem za co się brać najpierw - bo chciałoby się wszystko, na raz :D
OdpowiedzUsuńWszystko by się chciało zrobić, to prawda :)
UsuńCudnie zakwitły krokusy. Fajnie , że już wystartowałaś . Zrób sobie ogrodowy plan robót i trzymaj się go dzielnie. Cieszę się razem z Tobą z nadejścia wiosny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWłaśnie z tym trzymaniem się planu jest ciężko :);)
UsuńJakie piękne i radosne przywitanie wiosny, aż serce rośnie. Pozdrawiam i życzę kolejnych zwiastunów. Ja idę szukać ich na moich łąkach
OdpowiedzUsuńŁąkę też kocham :))
UsuńŚliczne kwiatki, u nas masowo porastają górskie hale. Wyglada to naprawdę bajkowo. Pozdrawiam gorąco !
OdpowiedzUsuńTo musi być cudowny widok :))
Usuń...pozdrawiam, znalazłem, jestem....
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBeautiful flowers!
OdpowiedzUsuńI like them very much :))
UsuńJak pięknie! Bardzo lubię krokusy:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
Ja też bardzo :)
UsuńKrokusar är verkligen underbart!
OdpowiedzUsuńHa en härlig vecka i vårvädret☺
Milla
I like them very much :))
UsuńCzy krokusiki zakwitły na nowej rabacie? Prześliczne okazy.
OdpowiedzUsuńMam duże zaległości na blogach bo też (od 16 - 17,30) "szaleję" w ogrodzie.
Dzisiaj zrobiłam sobie przerwę bo okropnie wieje i jest lodowaty ziąb.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie to przy wjeździe wcisnęłam w niebieską rabatę :)
UsuńMoje juz wlasciwie przekwitly, szkoda, bo takie sa urocze!
OdpowiedzUsuńDo Ciebie szybciej zawitała wiosna :)
UsuńŚlicznie i kolorowo w ogrodzie dzieki krokusom. W moim tez juz radośnie i rozpoczełam na dobre sezon. pracy sporo jak to wiosna, ale damy rade no nie? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUrocze roślinki, szkoda że tak krótko kwitną...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy życzę :-)))
Krokusy rzeczywiście urzekają - żal, że już przekwitły!
OdpowiedzUsuńŻyczę pogodnych Świąt, a zaraz po nich prawdziwej wiosny :)
Niech wszystko pieknie rozkwita,,Twa miłość do kwiatów także:):):
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z różowej chmurki:):)
Nie mogę się zdecydować co lubię bardziej, kwiaty czy ptaki?
OdpowiedzUsuńNa razie, prym wiodą ptaszyska:)))
Pozdrawiam:)