Zapachy, które przynoszą ukojenie, przywołują wspomnienia, nierzadko wspomnienia z dzieciństwa. Herbatka z rumianku podawana na każdą dolegliwość, bo taki jest rumianek, ma szerokie spektrum działania. Na naszym polu wysiały się rumianki, całe mnóstwo pożytecznych drobnych i niezwykle aromatycznych białych kwiatuszków. Zbieram je co roku z dziewczynkami i jest to jedna z najprzyjemniejszych czynności.
Rumiankowe żniwa mają też zbawienną moc dla naszego układu nerwowego, bowiem aromat rumianku jest niezwykle kojący. Pachnie cała roślinka nie tylko małe koszyczki kwiatowe. Rumiankowa aromaterapia wciąga mnie do reszty, zapach jest tak przyjemny, że potrafi uwolnić od wszelkich negatywnych myśli, uspokaja i odprężą. Zapach rumianku łagodzi migreny. Mogłabym zbierać rumianki bez końca :)
W jesienne i zimowe wieczory będzie nam towarzyszył ten rumiankowy aromat, w postaci zdrowej herbatki.
Zamierzam zrobić też oliwkę do masażu z kwiatów rumianku i oliwy z oliwek.
Obiecałam pokazać Wam niespodziankę z naszego pola. Na zdjęciu za mną niebieści się łubin.
Mamy nadzieje w ten naturalny sposób użyźnić ziemię pod przyszłe uprawy. Łubinowa słoma dobrze wysuszona będzie paszą dla owiec.
Było coś dla duszy, coś dla oka teraz coś dla ciała :)
Dacie się skusić na smakowite truskawki prosto z krzaczka ?
Życzę Wam udanego weekendu, pełnego czerwcowych aromatów.
Etykiety
aromaterapia
aronia
astry
Bałtyk
bez lilak
bluszczyk kurdybanek
bocian
boczniaki
bratki
brzozy
byliny
chryzantemy
ciasto dyniowe
ciekawe zestawiania roślin
cukinia
cukinie
cynie
czarna malwa
decoupage
dereń
dom
drzewa
dynie
dzika róża
dzwonek skupiony
ekologiczna uprawa
fiołki
floks
gailardia
głóg
graby
grudniowy ogród
grusze
grzyby
herbaty
herbaty kwiatowe
irys syberyjski
jabłonie
jabłoń
jałowiec
jaśnie pańskie
jesienny ogród
jesień
jeżówka purpurowa
jeżyny
jodła
karczochy
kasztanowiec zwyczajny
kąpiel lecznicza
konwalia majowa
kosmos ( onętek siarkowy)
kosmos (onętek)
kosmosy
kot
krzewy
kwiat głogu
kwiat wiśni
kwiaty
kwiaty jednoroczne
lato na wsi
lawenda
leszczyna
letnie kwiaty
lilia azjatycka
lilia bulwkowata
liliowce
lipa
listopad w ogrodzie
liście
łubin
makrobiotyka
maliny
marcinki
mieczyki
Mierzeja Wiślana
miodunka
morze
motyle
murarka ogrodowa
naparstnica
nasturcje
naturalne terapie rumianek
nietypowa rabata
ogród
orliki
osty
owce wrzosówki
owoce
pachnące kompozycje
papryka
plaża
podbiał
pole
pomidory
powojnik
prymulki
przetacznik ożankowy
przetwory
przyroda
rośliny
róża pomarszczona
róża zimą
róże
rudbekia
rzeka
sad
sikorki
słoneczna rabata
słoneczniczek szorstkolistny
styl życia
szałwia ozdobna
szczygły
szron
śliwy
tawuła
truskawki
trzcina
trzmiele
trzmielina
trzmielina pospolita
warzywa
warzywnik
wieczornik damski
wieś
winorośl
wiosenny ogród
wiosna
wiśnie
wrześniowy Bałtyk
wrzosy
zagroda
zdrowa żywność
zielononóżki
zimowy ogród
zioła
złocień maruna
Zucchino flaminio
zwierzęta
żurawie
Bardzo lubię herbatkę z rumianku, naprawdę uspokaja i zawsze ją najpierw "wywącham".
OdpowiedzUsuńTwoje truskaweczki wyglądają na bardzo słodkie i aromatyczne:)))
oj to prawda, pyszne są :)
UsuńZapach rumianku to dzieciństwo, to zapach łąki i wianków. Truskawkami chętnie się poczęstuję, takie prosto z ogrodu są przepyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, słonecznego weekendu.
Na zdrowie :) serdeczności ślę
UsuńO mamunciu!
OdpowiedzUsuńSame cudowności :)
A te truskawki wyglądają tak smacznie, że można je zjeść wzrokiem! :))
Pozdrawiam,
Ilona
To prawda są niezwykle apetyczne :))
UsuńUwielbiam wszystko co rumiankowe i bardzo często stosuję herbatkę, okłady na zmęczone oczy i płukanki na włosy.
OdpowiedzUsuńTwoje rumianki i łubiny są przepiękne. Ja też mam truskawkową ucztę, właśnie dostałam świeże prosto z krzaczka.
Bardzo aromatyczny post i wspaniałe zdjęcia !
Pozdrawiam i życzę miłego weekendowego odpoczynku :)
Tak Elu, rumianek to zbawienne ziółko pod każdym względem :) serdecznie pozdrawiam
Usuńna truskawki zawsze :)
OdpowiedzUsuńMogę zapytać o nasiona łubinu? kiedy kwiaty przekwitają wystarczy pozbierać te ususzone i to służy za nasienie na kolejny rok czy jak?
Zapach rumianku faktycznie kojący :)
pozdrawiam ciepło!!
Tak masz rację, tak się robi z łubinem. Nasza odmiana to pastewny łubin wąskolistny o niepękajacych strąkach Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńFantastycznie wygląda to łubinowe pole. Mnie rumianek też przypomina dzieciństwo. Mama dodawała go do płukania włosów i mówiła, że dzięki niemu zawsze będę miała "złote włosy". I miałam! Teraz popadam w lekką platynę (delikatnie mówiąc). Truskawki wyglądają wspaniale i smakowicie.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!!!
Dziękuję i wzajemnie miłego. Ewuniu platyna jest niezwykle dostojna :) Moje czarne włosy bardziej ją uwydatniają ;) ale co tam ... Jako małe dziecię pijałam regularnie rumianek i uwielbiam jego smak. Ostatnio odkryłam ,że jest pyszny z cytryną, człowiek się uczy całe życie :))
UsuńRumianek z cytryną? Na to bym nie wpadła, muszę koniecznie spróbować! Buziaki!
UsuńDobrze, ze sa ludzie, ktorzy jeszcze wierza w moc ziol. Rumianku, lipy. Bardzo lubie ten zapach..
OdpowiedzUsuńNiech moc ziół będzie z nami Kasiu :))
UsuńI ja pamiętam te zapachy z dzieciństwa ,teraz nawet nie mam czasu by pochodzić po łące :(
UsuńPopatrzę i pozazdroszczę :)
Wszystkiego dobrego !!!
Wow... colorful harvest! I'm really interested to your chamomile... Happy gardening!
OdpowiedzUsuńBeautifully said, "colorful harvest". I send warmth :)
Usuń!! Piękne łubinowe pole! A zapasz rumianku aż poczułam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
...o to ja Rodzicielowi pół pola wysieje,he he he.Właśnie przerabiamy truskawki i jeszcze czereśnie czekają...
OdpowiedzUsuń...pozdowionka...
Koniecznie wysiej :))
Usuń......ale piękne masz truskawki i takie dorodne. Masz rację dla mnie tez rumianek kojarzy się z domem rodzinnym i dawnymi czasami. Łubiny cudne i Ty też pięknie wyglądasz na ich tle. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMarysiu niezwykle miła jesteś :))Serdeczności
UsuńPiękne łubinowe pole.Śliczne zdjęcie wśród rumianków , wygladasz jak kwiatowa wróżka.Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńOch jak miło :))
UsuńO matko ! Jak cudnie...sielsko !!! :) Pozdrawiam ciepło ! S.
OdpowiedzUsuńLekarstwa które leczą ciało i duszę są na wyciągnięciu ręki i to całkowicie za darmo. Są doskonałe, najlepsze i nie zawodne bo pochodzą z apteki naszego Stwórcy.
OdpowiedzUsuńŻycie w zgodzie z Matką Ziemią to mój plan na przyszłość :)
UsuńAleż u Ciebie pięknie. Łubin niebieski wygląda obłędnie. Mam nasuszone sporo rumianku.
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że wczoraj pozrywam melisę, oregano, szałwię i estragon niestety, burze i deszcz pokrzyżowały moje plany.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię porę zbioru ziół, to dla mnie magiczne chwile :))
UsuńŁubinowe pole ma w sobie magię, tak jak zapach rumianku. Kiedyś u nas też rodzice posiali łubin wieloletni dla użyźnienia gleby i na żywo wyglądało to niesamowicie. To dobrze wrócić czasem do natury :)
OdpowiedzUsuńWracam do natury każdego dnia, to mój cel na resztę życia :))
UsuńPiękny post. Ja również zbierałam rumianek na herbatkę...zgadzam się z Tobą ma wspaniały aromat. Nie wiedziałam, że łubin może służyć jak pasza i nawóz. Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja też wciąż czegoś nowego się dowiaduję i każdego dnia uczę się więcej. Pozdrawiam :))
UsuńHerbatki rumiankowej nie piję , ale jako kwiat podziwiam , łubinowe łany są fantastyczne , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze jest uwalnianie zapachu zimą, wtedy przypomina się słoneczne lato :))
Usuńcudownie pacnie rumianek. ten łubin mnie urzekł..
OdpowiedzUsuńdobrze, że mam pachnące truskawki:)
Tak piękny i pożyteczny, to lubię najbardziej :)
Usuńuwielbiam truskawki,
OdpowiedzUsuńa łubin i rumianek przypominają mi stary dom, piec, dłonie mamy...
Szkoda, że nie można zbierać ich cały rok. Wspomnienia niezwykle miłe :)
UsuńPo Twoich wpisach czuć zamiłowanie do Przyrody.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o rumianek; moja mama często miewała migreny, no i łup tabs przeciwbólowy. Namówiłam mamę żeby tabletki zamieniła na zioła - rumianek, miętę, pokrzywę itp. Teraz czuje się świetnie - rzadko miewa migreny, ale szybko ustępują po herbatce rumiankowej.
Też uwielbiam rumianek i robię zapasy na zimowe wieczory ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zgadzam się, na mnie już sam zapach zaparzonego rumianku działa kojąco :) Miło mi czytać, że moje wpisy oddają moją radość z życia bliżej natury. Serdeczności ślę :)
UsuńWspaniałości prezentujesz:) ...rumianki ach rumianki...cudnie pachnące, wszystko leczące:) i ja uzbierałam troszkę kwiatuszków co mi w ogródeczku się rozsiały:) Uwielbiam je:) Pole łubinowe!! Co za cudo!!! Jeszcze nie miałam okazji na żywo widzieć takiego łanu niebieskiego piękna pełnego!!! Jestem zachwycona!!:))
OdpowiedzUsuń..i oczywiście z wielką chęcią się poczęstuję tak smakowicie wyglądającymi truskaweczkami:) ..mniam!:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Powiem szczerze, że ja też pierwszy raz widziałam taki łubin na polu. Jak to mówią pożyteczne z przyjemnym w jednym. Serdeczności :)
Usuńsmaki i zapachy...zmysłowo u Ciebie
OdpowiedzUsuńmiło mi Agatko :)
UsuńWszystko już napisano w tych komentarzach :(
OdpowiedzUsuńAntonino - wpadnę do Ciebie na tę herbatkę rumiankową, ja zaś wezmę ze sobą naleweczkę z kwiatów czarnego bzika. Może załapię się na konfiturę truskawkową.
Klimatycznie i sielsko u Ciebie, kocham takie klimaty.
Serdeczności ślę z zimnych, mokrych Mazur
To się pogościmy Kochana :)) Serdeczności ślę i słoneczko posyłam :)
UsuńAle rumianków narwałaś, a ja pewnie nie zdążę już, a tez lubię suszyć rózne zioła, kwiaty, liście...
OdpowiedzUsuńTak zapamiętale zbieram zioła, co by na zimę starczyło dla całej rodzinki :))
UsuńJak tutaj pięknie,
OdpowiedzUsuńmój świat, moje klimaty...łubiny....rumianki...zioła,
i ten piękny Ogród, który ma swoją historię,
cieszę się, że do mnie zawitałaś,
pięknie wyglądasz na tle niebieskości łubinów,
i aromatycznych rumianków :))))
pozdrawiam,
Irena
Dziękuję, jest mi niezmiernie miło gościć Ciebie w moim ogrodzie :))
UsuńA ja od jakiegoś czasu chodzę i myślę, gdzie znaleźć rumianki - takie właśnie jak Twoje ... Dawniej było ich pełno, teraz ani jednego ... Jak zobaczyłam Twój post, to aż poczułam ich zapach - dziękuję.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że sprawiłam przyjemność :) Mój mąż zostawia mi zawsze taki mały ugorek na polu z rumiankami, chabrami, rumianami i co tam akurat wyrośnie. Taki nieuprawiany kawałek ziemi nie mieści się w głowie tutejszym rolnikom, ale się już do mnie przyzwyczajają powoli ;) Serdeczności ślę :)
Usuń