Poniżej zdjęcia moich nowych cynii, pierwszy raz wysiałam taką nakrapianą odmianę :)
Odmiana cynii chryzantemowej
Mieczyki - przekwitły białe, czerwone i łososiowe, teraz kwitną trójbarwne.
Biała kompozycja pod brzozami jest tak pomyślana, że cały czas wygląda kwitnąco. Wiosną kwiaty wiosenne, latem pelargonie, a jesienią niskie astry. Ostatnie właśnie w pąkach.
Wdzięczna rudbekia, niezwykle trwała w bukietach i słoneczna nawet w pochmurny dzień.
I jeszcze to, czym jestem zajęta teraz bez przerwy. Zbiory i przetwory :) Jabłka odmiany "jaśnie pańskie".
Kilka odmian pomidorów, w tym roku trafiłam na naprawdę pyszne.
Dziękuję za uwagę i życzę Wszystkim miłego tygodnia :))
Piękne zdjęcia i w ogóle Twój ogród piękny, widać, że stworzyłaś w nim kilka cudnych miejsc!
OdpowiedzUsuńTe nakrapiane cynie urocze, nie mówiąc o mieczykach.
No i pomidorki chętnie bym podkradła:)))
Dobrego dnia!
Kasia
Kasiu ogród tworzy się sam ;) Nie mam niestety wystarczająco dużo czasu, żeby był taki jak marzę. Cynie i mnie zachwyciły na torebce z nasionami, a ponieważ w ogóle uwielbiam cynie zapragnęłam je mieć i warto było:) Serdeczności
UsuńWspaniały ogród...
OdpowiedzUsuńMa potencjał, ale pracy w nim jeszcze moc :)
Usuńja nie wiem jak to możliwe, że już trzeci rok u mnie cynie nie wschodzą. co roku kupuję nasiona, patrzę na datę ważności, wysiewam i....na tym się kończy moja przygoda z cyniami. w przyszłym roku chyba rozsadę przygotuję.
OdpowiedzUsuńcudna jest ta cętkowano - nakrapiana, cudna:)))
U mnie też im nie za dobrze i nie tyle ich, ile bym chciała :)
UsuńAleż ja Ciebie podziwiam... Piękny ogród, niespotykane cynie, no i jabłka z własnej jabłonki... ale najbardziej zazdroszczę Ci swoich pomidorów. Serdeczności przesyłam
OdpowiedzUsuńDziękuję, to miłe słowa:) Jabłka ekologiczne trafia się robaczek ;) Pozdrawiam cieplutko
UsuńPiekne te cynie. Zazdroszczę Ci tych pomidorków, u mnie nie ma szans na ładne i zdrowe pomidory.
OdpowiedzUsuńPrawda, mnie też się podobają bardzo :) W tym roku ogólnie pomidory miały ciężko, gdyby nie tunel foliowy i ja bym nie miała. Zbyt zimno i zbyt mokro było:(
UsuńNakrapiane cynie-sa urocze;)) I jakie zbiory!
OdpowiedzUsuńA ja dzis kupilam astry i chryzantemy, a pani w sklepie, zdziwiona spytala, jejku, czy to juz jesien?...
U nas jesiennie, niestety. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńZachwycające te cynie.Bardzo urocza jest ta kompozycja przy brzozie.Owoce i warzywa z własnego ogródka to rarytas.Pomidorki moje zachorowały i nic nie zebrałam więc pozostaje mi tylko zachwycać się Twoimi.Pozdrawiam i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńPomidory w tym roku chorują wszystkim, zimne i mokre lato. Moje zbiory w porównaniu z poprzednimi latami też mniejsze. Szkoda, bo pyszne odmiany trafiłam. Serdeczności :)
UsuńUwielbiam takie własnie ogrody, naturalne. Z kwiatami, które pamiętam z ogródka mojej Babci. Sama staram się odtwarzać takie mini kąciki wspomnień, płotki a za nimi rudbekie i floksy. A zaczęło sie od wizyty w skansenie, gdzie zobaczyłam przed drewniana chata przedogródek za płotkiem, cały w kwiatach z moich wspomnień. Tak mnie wzruszył ten widok że zwiedzałam skansen we łzach, nie mogłam sie uspokoić. To niezwykłe jak głęboko zapadają nam takie obrazy w serce.
OdpowiedzUsuńMamy podobny gust:) Ja też lubię naturalistyczne nasadzenia, lubię wykorzystać to co już rośnie, dosadzić coś, co dopełni ładny wygląd ogrodu. Pomyślałam, że na wsi musi być wiejski ogródek. Mnie też wzruszają babcine ogródki z tymi wszystkimi kolorami i zapachami z dzieciństwa:))Serdeczności ślę
UsuńRudbekiowe "wiatraczki" i u mnie kwitną, ale cynie w takich kolorkach niespotykane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niespotykane są ciekawym urozmaiceniem :)
UsuńPięknie u Ciebie :) !!! Moje mieczyki chyba się zapyliły, czy co ? Miałam mnóstwo kolorów, a w tym roku prawie sama bordowe... Wysadziłam kilkadziesiąt cebulek.. Ot, złośliwość ;). Też chyba posadzę jakieś jesienne kwiecie żeby w mojej wiosce kolorowo było:) Pozdrawiam ciepło. S.
OdpowiedzUsuńW tym roku mam wyjątkowo dużo mieczyków. Nie wiem, czy z powodzeniem uda mi się je wszystkie przechować. Chciałoby się zatrzymać jak najwięcej kolorów na jesienny czas :) Serdeczności
UsuńIdzie jesień, idzie ale jeszcze póki co lato u Ciebie w ogrodzie. Cynie fajne, ja nie posiałam ich w tym roku. Rudbekie też lubię, chyba jeszcze dosadzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Co roku mam tradycyjne cynie, jak to w wiejskim ogródku;) W tym roku zaszalałam z nową odmianą i mnie się też podoba:) Ciepełko posyłam.
UsuńCudne zdjęcia cudnych roślin w cudnym ogrodzie cudnymi łapkami wykonane:)
OdpowiedzUsuńCiekawa odmiana cynii, nie gościłam takiej u siebie. Ja nadal zachwycam się moimi cosmosami:) nawet dzisiaj odważyłam się zerwać kilka do flakonu na biurko, bym mogła na nie patrzeć dłużej niż tylko będąc w ogrodzie;) ..a do nich kwitnąca pietruszkę naciową, której baldachimki do złudzenia przypominają koper, tylko zmniejszony;) ..mam tu jeszcze skrzyp, kwitnące miętę i melisę:) i tak sobie mam tutaj nawet wieczorem ogród tuż tuż:)
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i cały Twój piękny ogród:)
Wszystkiego Dobrego!:)
Ach, dziękuję za uznanie:) Też obstawiam się bukietami, lubię te ziołowo-kwiatowe. Zresztą całe zielsko lubię.To co mogę staram się suszyć na zimę, ale to już nie to samo, co świeże roślinki. Ogród z roku na rok nabiera lepszego wyglądu, bo też z roku na rok jestem bogatsza w nowe doświadczenia. Wiem już, że wiedza teoretyczna to jedno, a nabyte doświadczenia, to zupełnie co innego ;)Wszystkiego dobrego :)
UsuńTwoje nowe cynie są przepiękne ale i pozostałe kwiatowe piękności prezentują się doskonale !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Elu :)
UsuńNie da się ukryć że jesień coraz bliżej. Pogoda nas ostatnio też nie rozpieszcza - dziś pada od samego rana. Ale w ogrodzie jeszcze kolorowo. Śliczne są te nakrapiane cynie, takich jeszcze nie miałam. Podziwiam też mieczyki, dawno ich nie sadziłam. Piękne zbiory więc i pracy będzie sporo ale zimą chętnie sięgamy po zapasy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
To miejsce pod brzozami urocze, myślę ze mogłabym tam siedzieć godzinami, dniami i nocami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOh, the zinnie is adorable! So lovely!
OdpowiedzUsuńHave a happy happy weekend
Elisabeth
Jesień zbliża się szybkimi krokami.
OdpowiedzUsuńTwój ogród zachwyca.
Pierwszy raz widzę nakrapiane cynie. Są bardzo piękne.
U Ciebie zbiory zawsze są okazałe.
Miłego tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładne te żółte kwiatki :-) teraz już wiem że to rudbekia :-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWonderful flowers and a beautiful blog! I especially like the Zinnias:) Have a nice weekend!
OdpowiedzUsuńBardzo duży masz ogród i pewnie dużo pracy musisz mu poświęcić, ale przecież to kochamy:)))
OdpowiedzUsuńPomidorki wspaniałe, może warto zachować nasionka?
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie:)))
Smutno gdy takie piękności przekwitają bądź zamarzają :(
OdpowiedzUsuńAntonino - klimaty Twoje to moje ukochane, i kwiaty.
Buziaki