Siedziałam tak nad paczką zamówionych cebul zachwycona, ale i zakłopotana. Gdzie ja to wszystko posadzę - myślałam. Wiadomo, że między małżonkami istnieje więź telepatyczna, przynajmniej u nas tak jest, bo moje myśli usłyszałam z u ust męża. A dalej ... "co byś powiedziała kochanie, jakbym przygotował ci ten kawałek przed brzozami, przesadzimy te krzaki, tworzą nieciekawy widok... Nie ukrywam, że mnie dwa razy nie trzeba powtarzać. Do pracy przystąpiliśmy niezwłocznie.
Najpierw przesadzanie krzewów owocowych do sadu, trochę tego było. Potem w ruch poszedł ciągnik, trzeba było zerwać darń, wyrównać i przygotować ziemię. Tarmm i mam :))
Na rabacie rosną już pierwsze kwiaty.
I trochę zdjęć z placu boju.
Sami rozumiecie, że nie mogłam się oprzeć takiej pokusie ;). Mam już plan w głowie, jak ją obsadzić
bylinami.
Z tym konarem latałam tu i tam, wiecie jak to jest ;) Ostatecznie tworzy tło wrzosom.
Nasze zmagania śledził z uwagą mały rozbójnik. Szczęśliwy, że cała ławka jest dla niego :)
Miłego weekendu życzę wszystkim odwiedzającym mój ogród Gościom. Słoneczka i radości :)
Witaj:)
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że korzystacie z telepatii, co teraz nie zdarza się zbyt często:) ..ja też niej korzystam;)
Nowa rabata z pewnością będzie wyglądała olśniewająco, już się nie mogę doczekać fotorelacji gdy roślinki rusza pełną parą:) Doskonale rozumiem zachwyt towarzyszący Ci podczas tworzenia tego nowego, kwietnego miejsca! I gratuluję planu, który już siedzi w Twojej głowie!!:)
Z jesiennymi pozdrowieniami:)***
Kamila
Jak miło, że jesteś:)) Tak, tworzenie ogrodu budzi we mnie zachwyt małego dziecka. Nowa rabata, to nowe miejsce na kwiaty, a to mnie cieszy najbardziej. Również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńEch, pozazdrościć i propozycji mężowskiej i samej możliwości poszerzenia pola do ogrodniczego działania :)
OdpowiedzUsuńPięknie to sobie wymyśliliście - teraz tylko czekac wiosny na kwitnące efekty...
Pozdrawiam jesiennie i bardzo, bardzo słonecznie!
Pierwsze wiosenne cebulki już posadzone :) Wzajemnie cieplutko pozdrawiam :)
UsuńZazdroszczę wzajemnego telepatycznego porozumienia ! Już teraz wszystko wygląda imponująco ale czekam na zdjęcia z zakończenia nowego projektu ! Słodki tygrysek na ławeczce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Mam nadzieje, że wyjdzie fajnie :) Serdeczności :)
UsuńNo ładny kawałek, dopiero będzie wiosną wyglądał i cieszył oczy, super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kawałek spory, mam nadzieję na fajną rabatę :) Serdeczności ślę
UsuńSporą rabatę wygospodarowaliście. Tylko trzeba się cieszyć , że masz pomysłowego mężą i ochotnego do pracy i zmian w ogrodzie. Już pięknie prezentuje się a wiosną będzie jeszcze piękniejsza. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTeż nie mogę doczekać się wiosny, bo posadziłam wiosenne cebule :)
UsuńSuch a nice place, with a fresh nature. Love the white flowers on the container, so beautiful. Cute kitty too...
OdpowiedzUsuńHappy gardening....
Glad you like it :) All the best wish :)
UsuńMałżeńska telepatia - to jest to:)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i jakoś tak wcale nie jesienne...
Kolejne cudne miejsce już obmyślone, będzie pięknie!
Miłego weekendu!
Tak, zadziałała i tym razem :))
UsuńTylko pozazdrościć pomysłu i wspólnego wykonania.Już widzę tą nową rabatkę z cudnymi kwiatami.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
OdpowiedzUsuńSama bym nie dała rady, tu trzeba było siły ;)
UsuńTaki maz-to skarb. moj, jakis malo domyslny;)
OdpowiedzUsuńAlez bedzie pieknie wiosna!!
Nie to, żebym się chwaliła ....Moja bezradność i konsternacja chyba wzruszyły mężowskie serce :)
UsuńO kurczę - żeby tak mój mąż się rwał do pracy w ogrodzie to bym go chyba ozłociła :D Fajny ten konar. No i jestem ciekawa wydania wiosennego :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten konar od pierwszego wejrzenia ;) Oj tak teraz będę do wiosny przebierać nogami z niecierpliwości :)
UsuńŚwietnie Cię rozumiem. Najwięcej radości daje planowanie i urządzanie. No i oczywiście możliwość posadzenia nowych roślin. Bardzo jestem ciekawa Twojego pomysłu na tą rabatę. Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci udanej i pełnej słońca niedzieli.
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie:) Kolejny zagospodarowany kawałek i co roku ogród pięknieje. Miałam wielki dylemat, gdzie mam wszystko pomieścić, a to będzie słoneczna, kwietna rabata. Serdeczności :)
UsuńSpory kawał ziemi do obsadzenia. Ciekawa jestem jak rabata będzie się prezentowała, na pewno będzie pięknie! Już masz pierwsze rośliny!
OdpowiedzUsuńJa też kocham różne konary i mam je, jak Ty, na wrzosowisku. Co prawda mają 16 lat i są bardzo lekkie, aż boję się, że się rozpadną:) Pozdrawiam.
Nie wiem w jakim wieku jest mój konar, ale jeszcze ciężki,tak że samej ciężko mi było podnieść. Kawałek wyszedł pokaźny. Jestem pełna entuzjazmu i nadziei na ładną rabatę:) Serdeczności :)
Usuń...no i piknie wyszło. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNa wiosnę będzie dopiero piknie :)
UsuńŚwietne, słoneczne miejsce na rabaty :-) Będą tu dobrze rosły :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak słońca będzie dostatek :)
UsuńTelepatia w małżeństwie to coś fantastycznego. Wiem coś o tym...
OdpowiedzUsuńOj, pozyskałaś spory kawałek ziemi pod kwiaty cebulkowe i byliny.
Wyobrażam sobie wiosną feerię kolorów.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mam taką nadzieję na moc wrażeń kolorystycznych i zapachowych :)
Usuńhehe, zazdroszcze męża ;p nie dość, że sam zaproponował, to jeszcze nie zrzędził przy robocie ;D
OdpowiedzUsuńsama sobie zazdroszczę ;);)
UsuńFajnie, że tak współpracujecie razem, wiem cos o tym ,a ja teraz sobie przypomniałam,że miałam kupic szafirki i przebisniegi...
OdpowiedzUsuńSama bym nie dała rady :)
UsuńBo ogrodu nigdy za wiele! Mówię, że już koniec, dosyć, a potem... sama wiesz.
OdpowiedzUsuńTak, wiem coś o tym :)
UsuńO, to będzie pięknie. Ja już nie mam wolnych miejsc do przerobienia na rabaty..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Mnie się też wydawało, że nie da się wykroić miejsca, a jednak :)
UsuńWow duzo pracy bylo a efekt już widziałam:) wspaniala robota.i męza pracowitego to prawdziwy skarb.
OdpowiedzUsuń