W ogrodzie roznosi się przepiękna woń fiołków i wcale nie trzeba leżeć z nosem w trawie. Wystarczy się przechadzać lub usiąść z kawą na ławce i chłonąć wiosnę z jej zapachami.
Od strony pola ogród zdobią bezlistne kępy złotego podbiału.
Z trawy spoglądają w słońce stokrotki o delikatnych białych płatkach.
Na rabacie pysznią się do słońca pierwsze tulipany
Ogród pięknieje z dnia na dzień i zadziwia paletą kolorów.
Witaj Moniko. Prześliczne te fiołeczki, mają cudowny kolor. Ja mam tylko białe ale są późniejsze. I tulipany już u Ciebie kwitną. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ja witam serdecznie; jestem też żoną i matką, tylko babciostwa Ci zazdroszczę, coś moi synkowie nie śpieszą się zbytnio; pracowity czas teraz, wszędzie pełno roboty, doszedł jeszcze remont w domu, ale podołamy; z fioletowych kępek unosi się zapach, można siedzieć i tylko wąchać w zachwycie; pozdrawiam serdecznie, i wesołe machnięcia ogonem od mojej futrzastej "bandy trojga".
OdpowiedzUsuńHmm, aż teraz w pracy poczułam zapach fiołków z Twojego ogrodu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuń