Etykiety

Bałtyk Mierzeja Wiślana Zucchino flaminio aromaterapia aronia astry bez lilak bluszczyk kurdybanek bocian boczniaki bratki brzozy byliny chryzantemy ciasto dyniowe ciekawe zestawiania roślin cukinia cukinie cynie czarna malwa decoupage dereń dom drzewa dynie dzika róża dzwonek skupiony ekologiczna uprawa fiołki floks gailardia graby grudniowy ogród grusze grzyby głóg herbaty herbaty kwiatowe irys syberyjski jabłonie jabłoń jałowiec jaśnie pańskie jesienny ogród jesień jeżyny jeżówka purpurowa jodła karczochy kasztanowiec zwyczajny konwalia majowa kosmos ( onętek siarkowy) kosmos (onętek) kosmosy kot krzewy kwiat głogu kwiat wiśni kwiaty kwiaty jednoroczne kąpiel lecznicza lato na wsi lawenda leszczyna letnie kwiaty lilia azjatycka lilia bulwkowata liliowce lipa listopad w ogrodzie liście makrobiotyka maliny marcinki mieczyki miodunka morze motyle murarka ogrodowa naparstnica nasturcje naturalne terapie rumianek nietypowa rabata ogród orliki osty owce wrzosówki owoce pachnące kompozycje papryka plaża podbiał pole pomidory powojnik prymulki przetacznik ożankowy przetwory przyroda rośliny rudbekia rzeka róża pomarszczona róża zimą róże sad sikorki styl życia szałwia ozdobna szczygły szron słoneczna rabata słoneczniczek szorstkolistny tawuła truskawki trzcina trzmiele trzmielina trzmielina pospolita warzywa warzywnik wieczornik damski wieś winorośl wiosenny ogród wiosna wiśnie wrześniowy Bałtyk wrzosy zagroda zdrowa żywność zielononóżki zimowy ogród zioła zwierzęta złocień maruna łubin śliwy żurawie

sobota, 22 lutego 2020

Arboretum część 2

Witajcie lutowo, "Idzie luty, podkuj buty" - czyżby ?
Luty -  ni to zima, ni to wiosna ... Jakoś tak nijako ... Dlatego postanowiłam odwołać się do wspomnień, uprzyjemnić Wam i sobie tę dziwną porę roku.
Wybrałam trochę kolorów z arboretum w Wojsławicach, które uwielbiam. Za każdym razem można podziwiać i odkrywać w nim coś nowego. Za każdym razem trafiam tam na prawie bezludne spacery, co mnie niezmiernie cieszy. Mogę chodzić godzinami aż do bólu nóg :) i trudno mnie wyciągnąć, bo nigdy nie wiem kiedy znowu będę mgła tam pojechać. Wiecie jakie to wrażenie, kiedy człowiek chce się napatrzeć na zapas.
Dobrze, że wynaleziono aparat fotograficzny, baaardzo doceniam ten wynalazek.
Zabieram Was  choć na krótką chwilę do tego urokliwego miejsca.
Dziś będzie panoramicznie bardziej :)



Siedziałam to tu , to tam  i podziwiałam.


 I spacerowałam , spacerowałam ...




Niektóre zdjęcia wykonała Córcia














To miejsce w czerwcu wyglądało zupełnie inaczej, pokażę w części trzeciej.


Okienko historycznej przebieralni z 1825 r nad Stawem Dębowym zasilanym w wodę przez Wojsławicką Strugę .




Część ogrodu w oddali zostawiliśmy sobie na czerwiec :). Trzeba było niestety wracać do domu, bo droga daleka.

.

Pierwsza kwitnąca piwonia skradła moje serce


Arboretum w Wojsławicach jest niezwykle inspirujące, można zaczerpnąć pomysły i jednocześnie zaobserwować jak się sprawdzają różne aranżacje, nasadzenia , mała architektura ogrodowa.
Luty to dla mnie czas planowania, więc takie przypomnienie zeszłorocznej wyprawy jest niezwykle użyteczne.
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam do następnej części niebawem.  Monika