czwartek, 16 czerwca 2016

Damasceńska ?

Witajcie, spieszę podzielić się z Wami moim nowym odkryciem. Najbardziej lubię takie niespodziewajki we własnym ogrodzie :). W zeszłym roku, w przedogródku dojrzałam jakiś badylek, który wyglądał, jakby był różą. Na wierzchołku badylka pozostał zaschnięty kwiatek o intensywnie różowym kolorze. Zerwałam te resztki, a duża ilość  płatków  rozsypała się w dłoni. Pachniały niesamowicie, lekko cytrynowo, pięknie. Oczywiście wszystkich domowników ostrzegłam, żeby nie kosić miejsca odkrycia. Nasze siedlisko ma 100 lat, więc i w ogrodzie mógł się odrodzić jakiś rarytas.
W tym roku wiosną mąż przeniósł nabożnie, w mojej asyście, rzecz jasna,  badylek na dużą rabatę. Wsparłam go na ceglanym murku, niech rośnie... Tymczasem obok "wykopaliska" moim oczom ukazały się inne badylki z pąkami.Zadecydowałam, zostają.  Codziennie zaglądałam, czy mi coś tych pączków nie zjada. Zaciągnęłam męża na święte miejsce,  też mu pokazałam, że niczego nie ruszmy tam i oczekujemy. Aż tu pewnego czerwcowego dnia jest, jest



i pachnie, ale jak ...





Intensywnie różowy kolor, brzegi płatków muśnięte bielą i ten oszałamiający zapach :)).
Z miejsca się w niej zakochałam. Domniemywam, że to damasceńska piękność, historyczna odmiana róży  Rosa damascena. Zgaduję, też iż to krzyżówka Rosa gallica i Rosa phoenicia, czyli róży francuskiej i róży fenickiej.
Będę wdzięczna za potwierdzenie identyfikacji przez jakiegoś Znawcę róż.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)


17 komentarzy:

  1. Nie nam się tak bardzo na odmianach, ale muszę przyznać, że piękna :)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham róże, ależ masz tam piękność, wspaniale, na różach się nie znam, ale chętnie podziwiam, wącham :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna :-) niesamowite co z badylka wyszło :-) uwielbiam Róże ale żeby tak się znać to nie ja:-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, wow, wow! To niespodzianka. Fajnie tak zauważyć jakąś roslinke, której nie było i nie wiadomo skąd się wzięła:) Piekna, na pewno cudownie pachnie, mam podobne rózyczki, tez pachnące, ale nie wiem co to za odmiana. Nie jestem znawczynią więc nie powiem co u Ciebie kwitnie:)
    Ja mam też podobną niespodzianke, samosiewka róży. Rozrosła sie dość mocno, ale jeszcze nie kwitnie i co fajne, nie jest kłująca. Może to jakaś dziczka, ale czekam na kwiaty, już trzeci rok...
    Może ktoś się znajdzie kto określi Ci jaki to gatunek:) A może to samosiewka, jakaś fajna, nieznana krzyżówka:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uparcie kosiłam to miejsce wcześniej, a zeszłego roku jakoś nam tak zeszło i tu nagle ten badylek. Badylek wypuścił rozłogi pod ziemią i obok już w tym roku dostrzegliśmy te krzaczki. Różyczka cudna, a pachnie tak, że dech zapiera. Serdeczności :)

      Usuń
  5. To ci dopiero skarb! Piękna ta róża

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam taką w ogrodzie od lat kilkudziesięciu, wielgachny krzew z tego rośnie z czasem, kwitnie wspaniale pachnie oględnie a z jej pączków powstają rewelacyjne konfitury. Ja to nazywam różą do smażenia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobnie wygląda róża z mojego ogródka- kupiłam w ogrodnictwie jako konfiturową krzyżówkę róży rugosa (pomarszczonej), tutaj http://www.roses.webhost.pl/tag/mieszaniec-rugosa/page/10/ masz sporo informacji o jej krzyżówkach. Twoja wygląda podobnie do Geschwinds Orden.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie zabiorę głosu na temat tej róży , bo jestem zupełnym laikiem. Powiem tylko , że jest śliczna i jest wspaniałym odkryciem. Miłego weekendu .

    OdpowiedzUsuń
  9. W tym roku mam wiele ogrodowych, miłych niespodzianek dzięki temu, że nie miałam czasu na pielenie rabat :) Piękna różyczka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. http://rosarium.com.pl/produkt/rose-de-resht
    Może ta?

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny skarb! Najlepsze są takie niespodzianki :)

    OdpowiedzUsuń