piątek, 3 czerwca 2016

Przeminął maj

Przemknął, przeleciał,  jak kwietne mgnienie. Dobrze, że zdążyłam choć raz z aparatem przebiec po ogrodzie. Lubię sobie porównać, co i  jak kwitło w poprzednich latach. Zaskoczyła mnie piwonia, którą dostałam dwa lata temu od dzieci na Dzień Matki - zakwitła nieskazitelną bielą.

 A jak pachnie :)


Po upragnionym deszczu


Orliki zawsze niezawodne i bezproblemowe.



  Łubiny :)




Zaczyna się zbieranie płatków na aromatyczne herbatki.



Iryski i irysy :)




Nasza osobista polna droga,  utworzona specjalnie na przechadzki o zachodzie słońca, wspomnienie dzieciństwa. Oddziela nasze pola uprawne od ogrodu warzywnego. Kiedy się nią przechadzam, myślę,  jaka ze mnie szczęściara :). Wreszcie żyję tak, jak zawsze chciałam w symbiozie z naturą, otoczona cudami przyrody, otulana jej zapachami , ach...

Miłego weekendu :))

17 komentarzy:

  1. Prywatna droga polna jak marzenie, nie jeden by chciał,ja stworzylam aleje teściowej zobaczymy jak zaprezentuje się latem. Pięknie piwonie, irysy, róże :-) jest na czym oko zawiesić :-) udanego weekendu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czas tak pędzi, wiosna przemija, a taka jest piękna! Rób zdjęcia kwiatów - będą zapasy na zimę:-) A drogi zazdroszczę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wszystko kwitnie.Piwonie są cudne.Życzę wielu spacerków tą cudną dróżką oraz miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdraszczam przestrasznie tej własnej drogi i tego pola, ogrodu i symbiozy z natura...

    OdpowiedzUsuń
  5. te wszystkie zapachy... uwielbiam :) masz tam tak pięknie. Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dni mijają błyskawicznie :) Póki co robię zdjęcia bo kwiaty też jakoś szybko przekwitają. Własna droga przy własnym domu ... bajkowa...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. zazdroszczę Ci tak wspaniałego miejsca do życia... u mnie fajnie jest tylko na posesji a dalej... lepiej nie pisać...
    śliczne kwiaty; widzę, że masz różę Canina... też ją mam
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna piwonia. U mnie w tym roku słabo, większość z nich odbudowywuje się po zeszłorocznej suszy... pięknie zdjęcia i cieszę się wraz z Tobą, Twoją radością z miejsca zamieszkania :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna biała piwonia i kwitnie tak cudownie !! Pozostałe kwiatuszki też urocze !!
    Szkoda że czas szybko przemija, pozostają chwile utrwalone na fotografiach !!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. A jak później robisz herbatkę z takiej róży? Tzn. chodzi mi o to z czym ją mieszasz, żeby jakąś smakowitą mieszankę uzyskać :) I w jaki sposób suszysz takie płatki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki suszę na tekturowych tackach w przewiewnym i ciemnym miejscu. Akurat u mnie leżą wysoko na piecu. Canina ta ze zdj. pomieszana właśnie z różą pomarszczoną, albo w innej mieszance kwiatowej, świetnie się sprawdza. Sama niekoniecznie. Natomiast pomarszczona sama też jest pyszna :)

      Usuń
  11. Wiem jak się żyje w zgodzie z naturą , staram doceniać to każdego dnia . Uwielbiam piwonie , szczególnie białe i kremowe. Cudnie u Ciebie - buziaki zasyłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. To droga do szczęścia Moniczko! Pięknie wygląda to Twoje miejsce na ziemi, zachwyca kolorami i zapachami. Mocno Cię ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześliczne masz to swoje miejsce na ziemi.
    Pachnące kwiatami.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  14. Zyczę Ci wiele jeszcze majów, masz piękne miejsce do życia :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż zazdroszczę to także moje marzenie:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń